Kartki z kalendarza

13 – 19 września

13 września, Niemcy wstrzymują działania bojowe w innych
dzielnicach, wszystkie siły kierując na Czerniaków.
Trwa silny ostrzał
artyleryjski i bombardowanie lotnicze Czerniakowa. W dzielnicy wybuchają liczne
pożary. Niemcy prowadzą zmasowane natarcie na wszystkich odcinkach. Toczą się
ciężkie walki o Port Czerniakowski, potężny gmach ZUS przy ul. Czerniakowskiej,
budynek Gazowni przy ul. Ludnej oraz zabudowania dawnego szpitala św. Łazarza
przy Książęcej. Niemcy zajmują zachodnią część ul. Łazienkowskiej oraz część
skarpy od ul. Frascati do Książęcej. W polskich rękach pozostaje jedynie
placówka w gmachu YMCA przy ul. Konopnickiej. Nocą na 13 września dwie
łączniczki AL przepływają na prawy brzeg Wisły. Zostają przyjęte przez gen.
Michała Rolę – Żymierskiego i marsz. Konstantego Rokossowskiego.

14 września, walki na Pradze z udziałem jednostek 1. Armii Wojska Polskiego
kończą się całkowitym wyparciem Niemców za Wisłę.
Czerniaków jest nadal
głównym celem nieustannych, zmasowanych ataków nieprzyjaciela. W tej sytuacji
ppłk Jan Mazurkiewicz „Radosław” podejmuje decyzję przesunięcia sił powstańczych
bliżej brzegu rzeki, dla utrzymania przyczółka. Zgodnie z planem, do wieczora
następuje koncentracja oddziałów na niewielkim obszarze pomiędzy ulicami Okrąg,
Czerniakowską i Zagórną. Oddziały AK nacierają na pozycje niemieckie w pobliżu
przejścia przez Al. Jerozolimskie. Powstańcy opanowują ruiny „Cristalu” i
spychają Niemców z parzystej strony Al. Jerozolimskich do „Café Clubu” na rogu
Nowego Światu. Na Żoliborzu trwa silny napór wroga na Marymont. Niemcy atakują
jednocześnie od strony Bielan, ulicami Słowackiego i Gdańską. Powstańcy tracą
rozległy teren od Bielan do ul. Krasińskiego. Na Mokotowie lotnictwo niemieckie
bombarduje redutę „Alkazar” na rogu Odyńca i Al. Niepodległości. Mimo to obrońcy
nadal ją utrzymują. Gabinet Naczelnego Wodza w Londynie depeszą zawiadamia gen.
Tadeusza Komorowskiego „Bora” o awansowaniu płk. dypl. Antoniego Chruściela
„Montera” do stopnia generała brygady.

15 września, nad ranem z Pragi na Czerniaków przeprawia się patrol 1. Armii
Wojska Polskiego.
Wieczorem powraca na prawy brzeg Wisły, wraz z oficerem ze
sztabu ppłk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”. Wiezie on pismo z prośbą o pomoc.
Na Czerniakowie Powstańcy toczą ciężkie walki o utrzymanie terenu ograniczonego
ulicami: Ludną, Okrąg, Czerniakowską i Zagórną. Przez cały dzień nieprzyjaciel
prowadzi silny ostrzał artyleryjski i moździerzowy Żoliborza, wspomagany
nalotami bombowców. Niemcy obsadzają kolejny odcinek wybrzeża od ul.
Krasińskiego do Cytadeli. Całkowicie odcinają oddziały AK od Wisły. Generalne
uderzenie Niemców na Dolny Mokotów stawia w ogniu Sielce. Ciężkie walki obronne
toczą się na Dolnej, Piaseczyńskiej, Chełmskiej i Belwederskiej. Po krwawych
zmaganiach oddziały powstańcze opuszczają Sielce. Upada Fort Legionów
Dąbrowskiego. Niemcy zajmują niemal cały Dolny Mokotów. Linią obrony Mokotowa
staje się ul. Belwederska.

16 września, w nocy z 15 na 16 przeprawiają się na Solec żołnierze I
batalionu 9. Pułku Piechoty 3. Dywizji Piechoty.
W sile ok. 300 ludzi
wspierają Powstańców broniących Czerniakowa. Od rana odpierają silne ataki
nieprzyjaciela. Niemcy stopniowo zdobywają teren. Powstańcom udaje się utrzymać
barykady na ulicach Okrąg i Solec, zamykające dostęp od północy. Nieprzyjaciel
opanowuje szpital powstańczy przy Zagórnej 9. Morduje rannych. Zamierzone przez
dowództwo 1. Armii WP poszerzenie Przyczółka Czerniakowskiego nie udaje się. W
Śródmieściu rejon ulic Marszałkowskiej, Koszykowej, Piusa, Wilczej i Kruczej
pozostaje pod wyjątkowo silnym ogniem artylerii niemieckiej. Niemcy przystępują
do zdecydowanego uderzenia na Żoliborz. Oddziały AK wycofują się pod naporem
wroga z części uliczek Dolnego Żoliborza, do linii ul. Bohomolca. Wieczorem, po
krwawych walkach, oddziały ze zgrupowania „Żniwiarz” opuszczają teren warsztatów
„Opla” od strony ul. Włościańskiej. W nocy z 15 na 16 września udaje się
ewakuować oddziały powstańcze z Sielc na Górny Mokotów. W ciągu dnia Niemcy
bombardują okolice ulic Puławskiej, Naruszewicza, Malczewskiego i Szustra.

17 września, w nocy z 16 na 17 września na Przyczółek Czerniakowski
przeprawia się kolejna grupa żołnierzy 9. Pułku Piechoty 3. Dywizji 1. Armii WP.

W ciągu dwóch dni na Czerniaków dociera w sumie ok. 1200 żołnierzy. Trwają
zaciekłe walki o utrzymanie przyczółka. Tej samej nocy na wysokości Marymontu
przeprawia się przez Wisłę jedna kompania z 6. Pułku Piechoty 2. Dywizji
Piechoty. W jej skład wchodzi pluton rusznic przeciwpancernych i łącznościowcy.
Żoliborz, Mokotów i Śródmieście przez cały dzień są nękane ogniem niemieckiej
artylerii.

18 września, w nocy z 17 na 18 września na Czerniaków przeprawiają się
posiłki zza Wisły – ok. 60 żołnierzy z 9. pułku piechoty.
Obrońcy Przyczółka
Czerniakowskiego odpierają kolejne ataki wroga. Stopniowo tracą teren. Do
wieczora Niemcy opanowują całą ul. Czerniakowską. W tym dniu walcząca Warszawa
otrzymuje największy ze zrzutów. 107 amerykańskich „latających fortec” –
czterosilnikowych Boeingów B-17 – pojawia się nad miastem między godz. 12 a 13.
Zrzucają ok. 1300 zasobników z bronią, amunicją, żywnością i zaopatrzeniem
medycznym. Powstańcom udaje się odebrać zaledwie 20 proc. zrzutu.

19 września, na Czerniakowie trwa silne niemieckie natarcie wzdłuż
Wilanowskiej i Zagórnej ku Czerniakowskiej.
Polacy utrzymują w swych rękach
część wybrzeża Wisły na odcinku od ul. Zagórnej do portu „Syrena” i kilka domów
przy ul. Wilanowskiej. Wieczorem ppłk Jan Mazurkiewicz „Radosław” rozpoczyna
ewakuację swoich oddziałów kanałami na Mokotów. Po południu na Powiśle północne
przeprawiają się żołnierze I i II batalionów 8. pułku piechoty. Opanowują
Wybrzeże Kościuszkowskie w rejonie mostu średnicowego. Rozpoczynają natarcie,
docierając do ul. Solec. Silne boczne przeciwnatarcie niemieckie decyduje o
niepowodzeniu desantu. Na Żoliborzu, na wysokości Marymontu, przeprawia się
przez Wisłę kolejna grupa żołnierzy 6. pułku piechoty. Tak jak poprzednicy, nie
są w stanie przedrzeć się w głąb dzielnicy pod ogniem niemieckim. Osaczeni na
Wybrzeżu, nie mają szans na kontakt z oddziałami AK.

Przemysław Sierechan

Pasjonat historii. Interesuje się prawem, technologią informacyjną. Redaktor Naczelny i wydawca PolskieDzieje.pl

Powiązane artykuły

Sprawdź też
Close
Back to top button